Nie ma co ściemniać, ostatnimi tygodniami trenuję tyle co nic. Jak dwa razy w tygodniu się poruszam, to już można odtrąbić sukces. Wciąż boli mnie stopa i rozścięgno podeszwowe. Trzeba szukać jednak pozytywów, więc żeby to sobie ułatwić w ubiegły weekend kupiłem Kinecta :)
Zimowy Kurs turystyki wysokogórskiej
Szczyty tatr skąpane w chmurachNo i się udało... trochę... W listopadzie nic z wyjazdu nie wyszło, ale w styczniu długi weekend zadziałał i razem z bratem pojechaliśmy wreszcie w tatry. Żeby nie zginąć na wszelki wypadek oddaliśmy się w ręce specjalistów i zapisaliśmy na dedykowany kurs dla amatorów zimowej wspinaczki. Poniżej zwięzła relacja z wydarzeń.
15 sty 2011
- Przez Unknown
-
4
komentarze
Etykiety:
Inna aktywność ruchowa
Subskrybuj:
Posty (Atom)