Czy ciężka praca się opłaca?


Relaks na łące w Słowackich górach (JWOC 2012)
Minęły ponad dwa miesiące od poprzedniego posta. Nie ma co, blog się trochę zapuścił. Tym bardziej cieszę się, że miałem dość silnej woli by odmówić Sławkowi kiedy zapraszał mnie do współtworzenia nowego, polskiego serwisu internetowego o biegach na orientację (www.biegnaorientacje.pl). Teraz bym się musiał tłumaczyć :P Korzystając z wolnej chwili (Hanka w końcu usnęła :D) postanowiłem zebrać się w sobie i napisać 'cośkolwiek'. Ot, taka zapchajdziura ;)


Każdy by chciał takie okulary :)
Od ostatniego wpisu udało nam się odbyć kilka bliższych i dalszych wycieczek. Te dalsze to wyjazd na JWOC, te bliższe to obóz klubowy i zawody w Polsce oraz inne wyjazdy niezwiązane z bieganiem. Jednak nic konkretniejszego nie jestem w stanie zaplanować, bo ogranicza mnie w znaczny sposób praca. Projekt Nowego mBanku daje się we znaki. Siedzenie po godzinach, wyjazdy do Wawy, niechętnie udzielane urlopy. Zaczyna mi się to wszystko odbijać czkawką, ale do końca pierwszej fazy chyba jakoś wytrzymam :)
Z regularnym trenowaniem dałem sobie spokój. Aktualnie wychodzę na treningi kiedy mam czas i ochotę, a nie zawsze zdarza się to jednocześnie. Mary za to biega nadal regularnie i jeździ na wszystko co się da. Good for her!

Hanka ma już półtora roku (dokładnie jutro). Jest coraz bardziej kontaktowa, ale nadal zdarzają się sytuacje, kiedy nie mam pojęcia o co jej chodzi. Jej zasób słów i znaków daje w sumie jakieś 20 rzeczy, które umie pokazać, a reszta to nadal zgadywanie. Miło patrzeć, jak z dnia na dzień mądrzeje. Ostatnio nauczyła się mówić "tak", szeptać oraz obsługiwać moją komórkę (ekran dotykowy). Potrafi ją bez problemu odblokować, więc nie mogę już kłaść jej gdziebądź. Ściągnąłem za to kilka aplikacji dla bobasów i bardzo jej się podobają (kartki ze zwierzetami, kolorami, ubraniami; kolorowanki itp.).


Hanka karmi kozy trawą w Zoo Safari Borysew
Ponieważ u mnie posucha, to zapraszam na relację brata z wyjazdu do Czarnogóry i okolic. Jeszcze nie jest dobrze opisany, bo dopiero co wrócił i na razie dostępne są tylko krótkie 'raporty' pisane podczas wyprawy, ale jak Marian skrobnie coś konkretnego, to zapewne będzie co czytać. Zaglądajcie na www.marianpage.na8.pl.

A ja tymczasem boremlasem idę szukać motywacji do dalszej pracy. Nowy serwis wygląda naprawdę ładnie, więc przynajmniej tyle z tego dobrego.

Postaram się by następny wpis nie był za kolejne dwa miesiące. Trzymajcie kciuki! :)

Comments

3 Responses to “Czy ciężka praca się opłaca?”

Mart&An pisze...
25 sie 2012, 13:19:00

Ja 3mam kciuki! i wytrwale co dzień tu zaglądam :)

Mart&An pisze...
25 sie 2012, 13:21:00

P.S Hania cudownie wygląda w tej sukience :D Pozdro

Marian pisze...
31 sie 2012, 11:58:00

Czyli będzie znów zacięta walka emerytów na KMP i MP..

Prześlij komentarz