Tradycyjnie jak co roku w marcu odbył się sprawdzian biegowy dla zawodników województwa łódzkiego. Sprawdzony teren Rudy Pabianickiej w tym roku eksplorowaliśmy dość późno, ponieważ dopiero w drugiej połowie miesiąca. Zazwyczaj sprawdzian odbywał się nieco wcześniej. Na starcie stawiło się kilkudziesięciu zawodników, którzy ścigali się na dwukilometrowych pętlach (od 4 do 8 km).
Z Mary zastanawialiśmy się czy nie jechać, ale niestety pogoda tego dnia nie była najlepsza i zdecydowaliśmy, że może być trochę za zimno dla Hani, więc w końcu zostaliśmy w domu. Wysłaliśmy tylko przedstawiciela rodziny, Mariusza, który dzielnie bronił naszego honoru (no... ostatni nie był ;))
Podłoże było dobre i nadawało się do szybkiego biegania (nie tak jak w innych latach, kiedy zdarzało się, że biegaliśmy po lodowisku). Po wynikach widać, że czołówka potraktowała start poważnie i dała z siebie wszystko.
Bardzo cieszy wynik Michała Olejnika, który wygrał zdecydowanie w najstarszej kategorii. Widać wyraźnie, że plan przygotowawczy do JWOC 2011 idzie zgodnie z planem. Brawo Olej :)
Spodziewałem się trochę lepszego wyniku Łukasza Grzyzio, ale podobno osiągnięty przez niego czas był zgodny z założeniami. Ja osobiście sądziłem, że jest w stanie pobiec jeszcze z minutę lepiej.
Bardzo dobrze spisali się Rafał Podziński i Łukasz Charuba. Orientuś znów będzie miał w tym roku bardzo mocną sztafetę w M.
Wyniki z crossu na Rudzie
Międzyczasy z crossu na Rudzie
Jak pisałem poprzednio Mary zaczęła już powolutku biegać. Pierwszy start już 2 kwietnia. Potem może uda się zwiedzić jakieś mapki w Barcelonie, a już w połowie kwietnia mamy w planach Bobry. Do zobaczenia! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Comments
7 Responses to “Sprawdzian biegowy na Rudzie”
kim jest ten kolejny kosmita za olejem ?
ŁKS Koluszki, gościnnie :)
Czy w tym roku też będziemy mogli być świadkami rywalizacji: Tomek vs Mariusz? ;)
Rywalizacja to może i będzie, tylko obawiam się, że wynik jest z góry przesądzony :)
Ale jak to mówią... niech wykaże się w lesie ;)
Mogę wiedzieć na jakiej podstawie sądziłeś, że pobiegnę w okolicach 30 minut??
Na podstawie dzienniczka treningowego i czasu Oleja :)
Yhm. No ja chciałem pobiec 10s szybciej, więc czas bez szału, ale jestem umiarkowanie zadowolony. W porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy też ostro trenowałem, a wyszła klapa na sprawdzianie, teraz jest ok. A czasy na treningach też pokazywały, że właśnie w tych granicach powinienem pobiec.
pozdro
Prześlij komentarz