Długi weekend majowy - 10 Mila


Mary na dobiegu do mety pierwszego dnia
Susza jak na pustyni. Nic się nie dzieje na tym parszywym blogu! Skandal! Na swoje usprawiedliwienie jak zwykle nic nie mam. Praca nad Nowym mBankiem kosztuje dużo czasu, treningi i Hanka zabierają też ładny kawałek, a to co zostaje jakoś ostatnio wolałem przeznaczyć na inne rzeczy niż blog, ale dziś postanowiłem to zmienić i znów trochę popisać, przynajmniej o tych rzeczach najciekawszych, a do tych z pewnością należy 10Mila - szwedzkie zawody sztafetowe ściągające co roku ładnych kilka tysięcy ludzi.