Eiger - free climbing - wspinaczka bez zabezpieczeń na North Face


Eiger od północy
Znalazłem ostatnio w internecie filmik pokazujący ekstremalne wspinaczki jednego z najlepszych climberów na świecie - Dean Potter. Facet wspina się od wielu lat, dodatkowo uprawia base jumping. Ostatnio stwierdził, że najwyższa pora by połączyć oba sporty i postanowił wspiąć się na Eiger od północnej strony bez żadnych zabezpieczeń, nie licząc spadochronu na plecach.

Error man odwiedza Puchar Bałtyku


Rozgrzewka pierwszego dnia
Ostatnie duże zawody przed Mistrzostwami Polski, ostatnia szansa na doszlifowanie formy i techniki, głównie techniki. Tereny zapowiadały się ciekawie, trasy też. Aż rwałem się do lasu. Dziś, po trzech dniach biegania, czuję się jeszcze słabszy niż po KMP. Moja technika gdzieś znikła i nawet nie mam pomysłu co dalej z tym fantem zrobić.

Biegnę se a tu ostroga piętowa

Wiadomo, bez kontuzji ani rusz. Dlatego po dość długiej - jak na mnie - przerwie, postanowiłem coś "złapać". Wszystkie sztuki wojny, w tym także sławna książka autorstwa Sun Zi głosi, że lepszy wróg znany niż nieznany, więc do tego starcia się dobrze przygotowałem. Wiedziałem, że przyjdzie, pytanie było tylko kiedy? Przewlekłe zapalenia rozścięgna podeszwowego prawie zawsze skutkuje w rezultacie ostrogą piętową, czyli naroślą kostną na pięcie w okolicy przyczepu rozścięgna podeszwowego...

Klubowe Mistrzostwa Polski - po zawodach


Punkt widokowy na sztafetach
Już jutro rozpoczynają się Klubowe Mistrzostwa Polski, a na nich sztafety, czyli coś na co czekałem całą zimę, coś dzięki czemu wychodziłem na treningi i męczyłem się z moimi towarzyszami - Marianem i Chrupkiem. Lubię biegać na orientację, ale sztafety są zdecydowanie moją ulubioną odmianą. Rywalizacja drużynowa zawsze pasjonowała mnie najbardziej. Nawet samo oglądanie zmagań sztafetowych jest świetne. Miejmy nadzieję, że bieg się uda. Trzymajcie kciuki. A jeśli chodzi o klasyk i sprint? O to będę się martwił po sztafetach :)

Rowerem doliną stawów około Pabianickich


W lesie za Chechłem
Ponieważ tym razem w niedzielę nie było żadnych zawodów (co się rzadko zdarza w maju), postanowiłam przetestować mój nowy rower i przy okazji wyciągnąć z domu rodzinkę. Tomasz nie lubi jeździć na rowerze i dodatkowo musiał iść do pracy także nawet nie próbowałam go namawiać. Pojechaliśmy w składzie: ja, moi rodzice (Rafał i Małgosia) oraz Peter.

Cała Polska Biega - Azymut zdominował imprezę


Kategoria Open na starcie
Wczoraj odbył się zapowiadany bieg w ramach akcji Cała Polska Biega. Start został zlokalizowany na rynku głównym miasta, a trasa wiodła ulicą Zamkową do ulicy św. Jana. Bieg został rozegrany w trzech kategoriach: podstawówki, gimnazja i open, które miały odpowiednio 800m, 1000m oraz 4000m. UKS Azymut Pabianice wystawił na starcie mocną ekipę, która całkowicie zdominowała zawody.

10Mila - wyniki indywidualne


Nie do końca rozumiem indywidualne czasy jakie zostały zaprezentowane na stronie 10Mili, ale można już nich trochę ciekawych informacji wyczytać.
Na warsztat wezmę wszystkie sztafety jakie wymieniłem we wcześniejszym wpisie.

Mój pierwszy filmik

Na sprincie towarzyszącym przy GMP pechowo wylosowałam jedną z pierwszych minut startowych i nie miałam możliwości oglądania jak inni biegają do pierwszych punktów, przez co nie wiedziałam, że przy trzecim punkcie jest furtka i zamiast biec ścieżką przedzierałam się przez krzaki na zboczu. Oczywiście na mapie furtka nie była zaznaczona i teoretycznie przejścia tam nie powinno być ale było... skreśliło to moje szanse na wygraną ale nie popsuło mi humoru :)

10Mila już za nami. Kolejne zwycięstwo Thierry Gueorgiou

Thierry Gueorgiou kończąc ostatnią zmianę Fińskiej sztafety Kalevan Rasti po raz kolejny udowodnił, że należy do ścisłej światowej czołówki. Zwycięstwo jest dla niego kolejnym ważnym osiągnięciem w jego błyskotliwej karierze i jak sam twierdzi do pełni szczęścia brakuje mu jeszcze tylko złota z klasyku na WOCu.

Grand Prix Mazowsza 2010


Mary na finiszu podczas sprintu
Przyszedł czas zmierzyć się z kolejnym GPM. Przyzwyczajony do niekwestionowanej dominacji na tych zawodach zgłosiłem się bez wahania. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że nie ma kategorii B. Gdzie ja mam wygrywać!? Chcąc, nie chcąc musiałem wystartować z całą resztą M21. Na szczęście większość tzw. "dzików" wyjechała do Szwecji na WRE i 10Mile. Uff...