Czas na wagę złota

Ostatnio tyle się dzieje, że nawet jakoś nie było czasu coś skrobnąć. Awans w pracy, remont w domu, nowy projekt w orientacji. Do tego treningi, zawody, zajęcia dla dzieci no i najbliższą rodzinę trzeba od czasu do czasu odwiedzić. Czas staje się towarem deficytowym. Powiedziałbym że jest na wagę złota, które ostatnio drożeje jak szalone ;)

Tatry zimą - listopad 2010

Od jakiegoś czasu planuję wyjazd w Tatry na kilka dni. Z terminami różnie bywa i jakoś za ciepłych dni się nie udało, więc ostatecznie chcę jechać w listopadzie 11-14 (długi weekend) biorąc jeden dzień urlopu. Sęk w tym że wszyscy co mieli ze mną jechać się wypięli i zostałem sam. Może jednak ktoś z czytelników ma ochotę pochodzić po śniegu w górach i popodziwiać widoki? Poniżej zwięzły opis i założenia wycieczki.

Rozwój orientacji w Polsce

Cześć. Dziś mam dla Was nietypowego newsa. Od kilkunastu dni pracujemy u nas w klubie nad nowym/starym pomysłem stworzenia fabularnej gry internetowej dla biegaczy na orientację.
Założenie jest takie, by gra wspierała aktywność zawodników, dostarczała rozrywki, zawierała element integracyjny a może także edukacyjny. Mamy już opisaną koncepcję. Prezentację można obejrzeć tutaj:
https://docs.google.com/present/edit?id=0AUgzzKuYcCUBZDV6ZzJrZ18xN2Q3bnpuemR2&hl=en

Mistrzostwa Polski - jesienna klasyka


Bany szykuje się do nocnego biegu
Na Mistrzostwa Polski pojechaliśmy jak co roku w starszym składzie. Wszyscy z Pabianic, a ja z Gdańska. Już w piątek był nocny, którym się prawie nie emocjonowałem, bo nie startowałem. Dopingowałem tylko naszych, zrobiłem kilka fotek (tylko kilka, bo Marian mi nie naładował baterii) i po przybiegnięciu naszych na metę pojechaliśmy do szkoły szykować się do spania. Olej oczywiście znów wygrał, a poza nim nikt nie otarł się o medale, choć miejsca w pierwszej szóstce były ;)