25 Bieg Sylwestrowy w Arturówku

Miałem nigdy więcej nie biegać startów ulicznych, ale Bieg Sylwestrowy to przecież nie start uliczny! W związku z tym wybraliśmy się tam dość dużą ekipą (dwa auta) i daliśmy z siebie wszystko. Ja obiecałem, że ukarzę Mariana, Jaro miał skoczyć na plaka do jeziora, a Mary... Mary po prostu lubi biegać :) Czytajcie dalej, bo rozstrzygnięcia były sensacyjne.

Zakopane +/- 20

Za mną już trzeci tydzień szkolenia Six Sigma Black Belt. Drugi raz spotkaliśmy się w Zakopanym z czego byłem bardzo zadowolony, ponieważ po raz kolejny mogłem napawać się pięknem naszych gór. Tym razem zastałem je spowite w białym puchu, delikatne, niewinne, olśniewające, ale z drugiej strony srogie i bardzo niebezpieczne. Ledwie zajechałem, a już żałowałem, że nie wziąłem aparatu. Tyle chciałbym Wam pokazać! Trudno, stało się, będziecie musieli się zadowolić opisem słownym. Usiądźcie wygodnie i uruchomcie wyobraźnię, bo będzie nietypowo...

Życzenia Świąteczne

Święta już za rogiem. Rodzina, tony żarcia, mikołaj, prezenty, pierwsza gwiazdka, gadająca zwierzyna i ciumkający karp. O tak, idą święta.

Dla czytelników naszego bloga specjalnie orientalistyczne życzenia! :)
Życzymy Wam dobrych warunków do systematycznego treningu, braku kontuzji, obfitej ilości przebiegniętych kilometrów, jak najmniejszej liczby błędów na mapie, żwawego tempa, sprawnego kompasu i trzeźwego umysłu.
Jeśli to wszystko się spełni, to medali życzyć już nie musimy! ;)

Serdecznie pozdrawiamy,
Tomek i Mary

100 pompek w 7 tygodni? Czemu nie!

Wszystko zaczęło się od brata. "Robię pompki" - powiedział. Ktoś pokazał mu w internecie plan treningowy z rozpiską, która w 7 tygodni pozwalała dojść do poziomu, na którym uczestnik programu będzie w stanie zrobić na raz 100 pompek. Robi wrażenie. Ponieważ ostatnio dużo się ruszam, staram się systematycznie trenować i prowadzić się zdrowo, postanowiłem, że pompki nie zaszkodzą i wziąłem się do roboty. Na początku było fajnie, ale wiadomo, co fajne szybko się kończy...

Atak klonów Mikołajów

Kolejne kilometry do dzienniczka i kolejny półmaraton zaliczony. 6 grudnia wybraliśmy się na Półmaraton Świętych Mikołajów do Torunia. Teraz już wiem, że ta impreza na stałe zagości w moim kalendarzu biegowym. Bo gdzie indziej można spędzić mikołajki jak nie w mieście najmądrzejszego i najbardziej znanego Mikołaja?

Wycieczka szlakiem ambon wiejskich

Ostatni tydzień upłynął przy dość ostrym jak na ostatnie czasy treningu. Zrobiłem ponad 60 km, co jest dobrym wynikiem i nie zdarza się nader często :)
O dziwo jak na razie czuję się znośnie i pomimo lekkich bólów tu i ówdzie nic strasznego się jeszcze nie dzieje. Podniesiony na duchu zwyżkującą formą postanowiłem wyjść nawet na wycieczkę biegową, a co tam!

Dwubój + meczyk = zakwasy

Kolejny weekend nareszcie mogłem spędzić w domu (no prawie) i pierwszy raz od dość długiego czasu odpalić mojego Xboxa i nareszcie zagrać w coś innego niż CS. Muszę przyznać, że po kilku weekendach poza domem zaczynam jednak tęsknić za chwilą spokoju i relaksu. Ale, ale, zanim udało mi się dorwać do konsoli musiałem najpierw odbębnić swoje, zaliczyć sobotnie zawody i niedzielny meczyk :) Lekko nie było i teraz ledwo chodzę, ale wspomnienia są dobre, no bo jak tu źle wspominać takie fajne zawody i kilka pięknych bramek?