Od 4 stycznia minęły już prawie dwa tygodnie. Podczas tych kilkunastu dni ekipa rosyjska wykonała spora pracę. Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych (temperatury poniżej -40 stopni Celsjusza, silny wiatr) prace posuwają się do przodu. Póki co wszyscy są bezpieczni i żadne incydenty nie miały miejsca, co zapewne wynika z niedużej ilości śniegu (jest sukcesywnie zwiewany przez wiatr).
4 stycznia trójka wspinaczy dotarła na wysokość 6050m i tam założyła C1. Spędzili noc w namiocie i wrócili do BC. W planach mieli zakładanie lin powyżej C1, ale pogoda w kolejnych dniach tak się pogorszyła, że zostali zmuszeni do zejścia do BC.
W międzyczasie z BC ruszała w górę ekipa niosąca sprzęt na kolejne wejścia, ale z powodu pogody dotarła tylko do 5500. Tam zrzucili ładunki i zawrócili.
7 stycznia pogoda nadal była bardzo zła. Widoczność 50m, mocny wiatr i siarczysty mróz. 8 się nieco poprawiło i trójka wspinaczy (Alexey Bolotov, Eugeny Vinogradsky i Vladimir Belous) ruszyła do C1, a następnego dnia rozpoczęli zakładanie lin powyżej C1. W międzyczasie inni członkowie ekipy donosili do C1 kolejne porcje sprzętu, niezbędne do prowadzenia dalszej działalności i zakładania kolejnych obozów tymczasowych.
12 stycznia doszli na 6350, gdzie na raty powstał C2. Na raty, ponieważ za pierwszym razem tyle czasu stracili na wykopanie (i wykucie!) odpowiedniej platformy pod namiot, że musieli zejść do C1 i powrócić tam następnego dnia. 14 stycznia udało się nawet założyć 5 lin powyżej C2, ale na tym się skończyło. Przyszło kolejne załamanie pogody, które zmusiło wszystkich do zejścia do BC, gdzie walczyli o utrzymanie obozu targanego huraganowymi wiatrami. Podczas huraganu całkowicie zmieciony został namiot w C1. Nie wiadomo co z C2. Obecnie ekipa oczekuje na aktualne prognozy pogody i na polepszenie warunków wspinaczkowych.
Jak widać lekko nie ma. Nie bez powodu K2 pozostaje niezdobyte zimą. Aura w tych najzimniejszych miesiącach w roku jest niezwykle wymagająca i wymaga od himalaistów niemal nieludzkiego wysiłku. Czy dadzą radę? Poczekamy, zobaczymy :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Comments
One response to “Zimowa wyprawa na K2 - update 16.01.2012”
Będzie chyba ciężej niż myslałem.
Prześlij komentarz