Zzzzzzimnooooo!!!

Mróz! Ostatnia fala zimy, która nadal jeszcze trwa, spowodowała, że intensywność treningowa znacznie zmalała. Część zawodników zrezygnowała z treningów, część trenuje, ale ryzykując choroby lub kontuzje. Jest ciężko. Każdy kombinuje na swój sposób by przetrwać tak silne mrozy i nie stracić za dużo formy. Wyjątkiem jest Marian, który się zaparł i siedzi w domu w oczekiwaniu na odwilż, lub chociażby przyzwoite minus dziesięć stopni. A ja?

A ja bym się chętnie poddał pogodzie, ale strasznie szkoda mi formy, którą już zbudowałem. Zrobiłem dwa dni przerwy, w piątek i w sobotę, ale potem stało się jasne, że taktyka "na przeczekanie" nie zadziała. Długoterminowe prognozy pogody były bezlitosne. W związku z tym w niedzielę wyszedłem na rozbieganie (w południe, w słońcu) i było całkiem znośnie, ale od wczoraj jestem na ostatnim tygodniu szkolenia Six Sigma i wszystko się zmieniło. Liczyłem po cichu, że w hotelu będzie basen, a okazało się, że jest jeszcze lepiej. Mam basen i siłownię z bieżnią mechaniczną :) Wczoraj biegałem na niej rozbieganie a dziś zrobiłem normalny trening - taki sam jaki zrobiłbym w domu, czyli około 9 k BC1, podbiegi, rytmy. Fajnie. Szkoda tylko, że cały czas po twardym. Stopy bolą. Poza tym schodząc z bieżni kręci się w głowie, a jak próbuję biec to biegnę truchtem, a wydaje mi się, że pędzę jak Banan w lesie. Ciekawe uczucie. Mam takie pierwszy raz w życiu. Po bieżni myknąłem sobie jeszcze luźniutkie 50 basenów i udałem się do recepcji na mecz, na szczęście wygrany, choć emocje były do końca!
Duże mrozy już się kończą, więc jest szansa, że uda mi się wywinąć pogodzie i po szkoleniu będę mógł spokojnie wyjść pobiegać na dworze. Sezon coraz bliżej, poznaję po ilości miejsc które mnie bolą :)

Krótki update o hiszpańskim - dla ciekawskich :)
Minęły dwa tygodnie. Przerobiłem w tym czasie osiem lekcji ze SpanichDict.com i nauczyłem się około 215 słówek i zwrotów. Jest to tempo mnie zadowalające. Zakładałem naukę około 75-100 słów tygodniowo, więc jestem lekko z przodu :) Zapału nie brakuje, więc spokojnie pochłaniam kolejne epizody :)

Comments

No responses to “Zzzzzzimnooooo!!!”

Prześlij komentarz