Cała Polska Biega - Azymut zdominował imprezę

Kategoria Open na starcieWczoraj odbył się zapowiadany bieg w ramach akcji Cała Polska Biega. Start został zlokalizowany na rynku głównym miasta, a trasa wiodła ulicą Zamkową do ulicy św. Jana. Bieg został rozegrany w trzech kategoriach: podstawówki, gimnazja i open, które miały odpowiednio 800m, 1000m oraz 4000m. UKS Azymut Pabianice wystawił na starcie mocną ekipę, która całkowicie zdominowała zawody.

W biegu szkół podstawowych pierwsze trzy miejsca w kategorii dziewcząt zajęły Klaudia Kaczyk, Magda Jaśkiewicz i Kinga Królik, nasze nadzieje na przyszłość :) Klaudia prowadziła od początku, zaraz za nią biegła Kinga, a czwarta Magda. Ostatecznie miejsca rozstrzygnęły się na finiszu. Magda mocno przyspieszyła i wyprzedziła zarówno dziewczynę przed sobą jak i o dwa lata młodszą Kingę.
Doganiam Groszka i Rynkiewicza na 3 kmBrawa dla całej trójki. Bez sukcesów w kategorii męskiej. Co więcej widziałem kogoś od nas jak szedł! Skandal :)

W gimnazjach zajęliśmy dwa drugie miejsca. U chłopców Mateusz Ciekański, u dziewczyn Małgosia Siess. Trochę szkoda biegu Mateusza. Myślę, że przy solidnym finiszu mógł to wygrać.

Zacięta walka miała miejsce w kategorii open. Start był bardzo szybki, ale nie dałem się ponieść tłumowi i ruszyłem swoim tempem. Mocno do przodu poszedł Michał Olejnik i Łukasz Gryzio. Od początku było wiadomo, że tak będą wyglądać pierwsze dwa miejsca. Prawdziwa walka miała się rozegrać o brąz. Pretendentów było czterech: ja, mój brat, Mateusz Grochowalski i nasz kolega Rynkiewicz. Ten ostatni wraz z Grochem ruszyli szybko i ramię w ramię prowadzili bieg za plecami Chrupka, który spokojnie umacniał się na drugiej pozycji.
Jaro próbował biec z Mary ale wymiękł po 1,5kmJa z bratem biegliśmy około 20 metrów za Grochem. Po 1,5km Marian zaczął wymiękać, więc go zostawiłem. Trzymałem tempo Grocha i biegło się dobrze. Na trzecim kilometrze nieznacznie przyspieszyłem. Chciałem zlikwidować stratę, aby na ostatnim móc się ścigać. Dogoniłem ich równo na nawrocie na ostatni kilometr. Groszek poszedł za mną, Rynkiewicz został. Sądziłem, że brąz rozegra się na krótkim finiszu. Zarówno ja jak i Groszek jesteśmy sprinterami, ale pół kilometra przed metą poczułem, że Mateusz słabnie. Przyspieszyłem, wyrobiłem sobie przewagę i spokojnie dowiozłem ją do mety. Pierwsze trzy miejsca dla Azymutu! :) Mój czas: 14:12. Tempo - 3:33. Pytanie czy były 4 km?
U dziewczyn druga była Mary, a trzecia Marta Majchrzak. Obie przegrały z Katarzyną Dowbar, która zaliczyła bardzo dobry bieg i na metę wpadła tuż przed Mary.

Cieszę się z trzeciego miejsca. Po raz kolejny udowodniłem sam sobie, że mogę biegać tak szybko jak chłopaki. Wniosek z tego jest prosty - za wolno biegam w lesie :( Trzeba nad tym popracować...

Zdjęcia by Róża :)